Translate

sobota, 21 marca 2015

Skup złomu "Metalica"

Zdarzyło wam się kiedyś przystanąć na ulicy tylko po to, by docenić kreatywność i kunszt ludzi wymyślających niebanalne i odważne nazwy dla sklepów/kawiarni/ itp.? Ewentualnie głęboko zadumać się nad tym co „poeta” miał na myśli?
Mnie się zdarzyło, i to wiele razy. Widziany zaledwie parę dni temu szyld „Wódopój” na całodobowym sklepiku z alkoholami rozbawił mnie do łez, podobnie jak logo firmy o nazwie „Automatyka I Doradztwo Serwisowe” (wyobraźcie sobie dodatkowy napis „Nasza oferta” i wielkie żółte litery na czarnym tle – oraz minę wszystkich tych którzy zastanawiają się czemu przedsiębiorca z Janek „oferuje AIDS”)
Przy okazji dyskusji z Lelą przypomniały nam się inne tego typu kwiatki – ot choćby słynna krakowska knajpka „303” mieszcząca się przy ulicy Czystej 3, czy nieśmiertelny „Tani Armani” z bogatą kolekcją odzieży używanej, podobnie jak jego wrocławski kuzyn „Hefalump”. Do tego trochę krakowskich kulinariów czyli "Pierwszy lokal na Stolarskiej po lewej stronie idąc od Małego Rynku", czy też „Bunkier cafe” – które niezmiernie bawi znajomych spoza Krakowa, bo my chyba się przyzwyczailiśmy), łódzkie „Yemy”, sopocki „Kebabistan”, czy z trochę innej beczki – dom weselny „Mezalians”, czy „Bracia Mróz” jako skądinąd zupełnie zwyczajną nazwę dla firmy, jeśli tylko nie byłaby ona zakładem pogrzebowym (a jest!) J

I tu pojawia się moja prośba – jeśli znacie jakieś miejsce/nazwę firmy/itp, którego nazwa godna jest wymienienia – wpiszcie ją w komentarzu – zabawa dla każdego a przy okazji - doceńmy twórców J

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz