Translate

czwartek, 5 lutego 2015

Zabytkowa galeria

Kilka dni temu konieczność spotkania z panami zajmującymi się sprawami mojego TV zaprowadziła mnie prosto do jednej z krakowskich galerii handlowych. Zależało mi na szybkim załatwieniu sprawy, bo mój telewizor nie działał, a kolejny poranek bez wiadomości i TVN24 jawił mi się jako najgorsza rzecz pod słońcem. I tak biegnąc przez bardzo długi korytarz, kątem oka spostrzegłam jak dystyngowany starszy pan z muchą pod szyją, w kapeluszu, no generalnie bardzo bardzo elegancko ubrany, podaje jednej ze sprzedających tam pan wyciągnięty przed momentem z kieszeni telefon komórkowy. Nie chciało mi się jakoś wierzyć, ze podarował jej wielkiego smartfona w uznaniu dla jej zasług na polu obsługi klienta, toteż kawałkiem oka [i ucha] sprawdzam o co tak właściwie chodzi. Jakież było moje zdumienie, gdy okazało się ze oto jestem świadkiem...turystycznej sesji zdjęciowej! A w zasadzie nie tyle turystycznej (bo Pan mówił co chwila "u nas w Krakowie") - co wysławiającej zalety grodu Kraka...z tej mniej (a może bardziej?) znanej strony, tj. z perspektywy ściany witryn sklepowych zapełnionej manekinami. Jakby tego było mało, panu wyraźnie nie podobała się strzelona naprędce fotka, gdyż zgłosił uwagi mniej więcej o takiej treści:
„ohh nie, tutaj widać ławkę, niech pani lepiej zrobi z taka perspektywą żeby bez kosza i ławki, tylko same sklepy, bo ja na facebooka chcę wstawić, niech widzą co mamy” !!


Ehh…wierzcie mi, ekspedientka na wieść że jegomość postanowił pochwalić się zagranicznym znajomym fotką z centrum handlowego (no tak, to takie unikatowe prosto z małopolski…) zrobiła mimowolnie minę, którą można określić jako „całeżyciezidiotami”. 
Ok, rozumiem, czasy takie ze lukrowana pocztówka ze smokiem/ Wawelem,/Sukiennicami może nie jest już szczytem bycia modnym, ale z drugiej strony: czy już serio nie ma niczego lepszego niż tło w postaci rzędu sklepowych witryn?

2 komentarze:

  1. Znaczy się na Wawelu już miał zdjęcia, a teraz to potrzebował uchwycić odrobiny nowoczesności.
    Nie wiem skąd pan był, ale może tam mają inne galerie handlowe? Niby galeria to galeria, ale w Chinach to zupełnie inaczej wygląda. Aż mnie teraz natchnęłaś, aby właśnie porobić tutaj zdjęcia europejskich sklepów, bo to poważnie inkszoć jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może on do Chin te zdjęcia wysyłał, skoro tam inaczej to wygląda :) To by wiele wyjaśniało:)

      Usuń